Tym razem pojechaliśmy z rowerami do Zwardonia w składzie sześcioosobowym. Ilość rowerów w pociągu sprawiała nieco problemów.Wsiadamy na rowery i jedziemy w górę.Dość stromo. Mieliśmy do pokonania ponad 100 metrów przewyższenia.Pierwszy krótki odpoczynek przy starym, nieczynnym schronisku PTTK.Już na szczycie. Odpoczynek przy Pensjonacie Na Beskidku.A dalej już tylko z górki. Zjeżdżamy do Soli.Po drodze piękne widoki.W Soli zatrzymaliśmy się w tężni solankowej.Skorzystaliśmy z uprzejmości właściciela tężni, który szczegółowo poopowiadał nam o składzie i szczególnych właściwościach leczniczych tamtejszej wody solankowej.Potem ciągle w dół, zjechaliśmy do Rajczy, a stamtąd już ścieżkami rowerowymi powrót do Żywca. W sumie przejechaliśmy ponad 40 km.